Odszkodowania od Skarbu Państwa za zalanie gruntów podczas powodzi
Powódź jako tak zwana siła wyższa
Zgodnie z polskim prawem, powódź jest traktowana jako siła wyższa, co oznacza, że co do zasady Skarb Państwa jako właściciel wód nie ponosi odpowiedzialności za szkody spowodowane zalaniem gruntów. W praktyce oznacza to, że w wielu przypadkach poszkodowani nie mogą dochodzić odszkodowania. Przykładem była powódź tysiąclecia w 1997 roku, podczas której zniszczono ogromne obszary Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Tysiące mieszkańców złożyło wnioski o odszkodowanie, jednak większość z nich została oddalona, ponieważ zdarzenie to uznano za wynik nieprzewidywalnej siły natury.
Wyjątek – naruszenie przepisów Prawa wodnego
Są jednak wyjątki, kiedy właściciele zalanych gruntów mogą żądać odszkodowania. Kluczowe znaczenie ma art. 222 ust. 3 Prawa wodnego, który stanowi, że odszkodowanie przysługuje w sytuacjach, gdy zalanie było skutkiem nieprzestrzegania przepisów przez właściciela wód lub urządzenia wodnego. W praktyce miało to zastosowanie w sprawie powodzi w Sandomierzu z 2010 roku. Sąd orzekł, że zaniedbania w utrzymaniu wałów przeciwpowodziowych przez Wody Polskie miały bezpośredni wpływ na rozmiar szkód. W postępowaniu wykazano, że wały były zaniedbane, nie konserwowano ich zgodnie z przepisami, a międzywale znajdowało się w stanie zagrażającym bezpieczeństwu.
W innym przypadku dotyczącym powodzi na Żuławach w 2001 roku sąd uznał, że brak odpowiedniej konserwacji urządzeń melioracyjnych przyczynił się do zalania terenów rolniczych. Poszkodowani mieszkańcy i rolnicy, wskazując na niedopełnienie obowiązków przez właściciela infrastruktury hydrotechnicznej, uzyskali odszkodowania.
